w okolicach Warszawy
Miał wtedy 21 lat
Byłeś naszym światłem,
Byłeś naszą ostoją,
Kiedy odszedłeś to światło zgasło.
Pozostał ból i cierpienie
Śmierć przychodzi nagle,
I bez zapowiedzi,
A w naszych sercach pozostawia rozpacz i spustoszenie.
Pozostaje nam jedno.
Czekać , aż śmierć znów nas połączy.
To światło znów rozbłyśnie.
I nic nas już wtedy nie rozłączy. KOCHAMY CIE CAŁYM SERCEM BRACISZKU!!!!!!!!!!
Z ogromnym bólem serca przyszło nam poinformować Was, że Piotr nie żyje. Życie tak młode nale przerwane. Zgasła nadzieja...
Najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz