sobota, 28 września 2013

Alessia i Livia Schepp

Szwajcarskie bliźniaczki zaginęły w 2011 r.

Dziewczynki uprowadził ich ojciec, który nie mógł się pogodzić z odejściem żony. Bliźniaczki zabrał pod pretekstem wycieczki, ale w rozmowie z żoną groził samobójstwem. Matka zaniepokojona o losy dzieci zawiadomiła policję. Ciało mężczyzny znaleziono, dzieci nie.

Cała Europa ich szukała, o ich zaginięciu rozpisywały się wszystkie gazety, pokazywano zdjęcia w telewizji, internecie, rozwieszano plakaty, ale nie nastąpił żaden przełom dzięki któremu można byłoby je odnaleźć, aż do teraz. 


Pojawił się świadek, który twierdzi, że dziewczynki żyją w romskiej rodzinie w Sardynii. Informacje uznano za wiarygodne, mimo, że nie znaleziono dzieci po sprawdzeniu obozu. Jednak poszukiwania będą nadal prowadzone.  To już tak naprawdę drugi świadek, potwierdzający, że dziewczynki mogą być wychowywane przez Romów. Dwa lata temu, widziała je pewna kelnerka na włoskiej plaży z koczownikami.     

Bliźniaczki mogą być wszędzie, mogą być przekazywane z jednego romskiego obozu do drugiego, dlatego jeśli je widziałeś, koniecznie skontaktuj się z najbliższą jednostką policji. 




Z prasy francuskiej:

Disparition d'Alessia et Livia : la police sarde donne l'assaut sur un camp rom


Z prasy niemieckiej: 

Sind Alessia und Livia in Roma-Camp?













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz