niedziela, 3 listopada 2013

Roman Cwaliński

Zaginął 14 września 2006 r.
Miał wtedy 42 lata
Mieszkaniec Stawiski woj. podlaskie (Polska)

Wzrost 166-170 cm;
Waga 70-89 kg; 
Sylwetka krępa (muskularna); 
Włosy: ciemne; 
Oczy: niebieskie


Roman 14 września 2006 r. powiedział rodzinie, że jedzie do mechanika do Łomży. Jego samochód marki Lanos znaleziono na parkingu stacji obsługi pojazdów przy szosie do Mężenina. Pod wycieraczką zostawił kluczyki. Policja ustaliła, że Roman 15 września przekroczył granicę i jego przylot odnotowano we Włoszech. Nie wiadomo jednak czy to był tylko przystanek w jego dalszej podróży czy zamierzał tam zostać. 



Roman ma w Stanach Zjednoczonych rodzinę, często tam wyjeżdżał. Podczas jednej z takich wizyt uległ wypadkowi i od tamtej pory miewał silne bóle głowy. Popadł w stan przygnębienia, dlatego wrócił do Polski aby podreperować zdrowie. 



Gdzie jest Roman i co stało się 14 września 2006 r. Dlaczego nie nawiązał kontaktu z rodziną ani w Polsce ani w Stanach Zjednoczonych? 



Najgorsza jest niepewność, czy nie potrzebuje pomocy... 


Cały czas intensywne poszukiwania Romana prowadzi siostra Teresa, która pisze: 


To wielka tragedia dla najbliższych. Niepewność jest gorsza od najboleśniejszej prawdy. Ciągła niewiadoma to ciągła nadzieja, której już może dawno nie być, która może już dawano umarła. Najbliżsi nie potrafią się jej pozbyć I czekają. ……. Dzień i noc.
Codziennie myślę o jego ostatniej obietnicy „Siostra nie martw się ja Ci pomogę". Mam serce potargane bólem.  Jak mógł zostawić totalnie wszystko i wszystkich. Bez grosza w kieszeni i ubrań na zmianę .... bez jednej przyjaznej duszy.... opuścił wszystko !!! Codziennie zastanawiam się jak wyglądały jego ostanie miesiące w jego domu ... Dlaczego tak cierpiał? Dlaczego nigdy mi nie powiedział do końca jak było na prawdę? Dlaczego byłam tak daleko? ..........

Każdy dzień przynosił nowe marzenia. A dzisiaj moje marzenie... to żeby już niczego w życiu nie tracić ..... i tak bardzo chce zobaczyć mojego brata... ROMEK, Proszę odezwij się do mnie, tak bardzo tęsknie, czekam...

Nie lekceważmy cierpienia innych. Oni tak bardzo nas czasami potrzebują. Jesteśmy tu po to by pomoc sercem z całych sił. Nie traćmy nadziei. Wspierajmy się. Rozmawiajmy. Rozmowy oczyszczają.




















Jeśli znasz losy Romana, widziałeś go, albo wiesz gdzie może przebywać pilnie skontaktuj się z najbliższą jednostką policji lub zadzwoń do Sekcji Kryminalnej KMP w Łomży tel.086 4741238 lub 997. Możesz też zostawić wiadomość tutaj.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz